W Petersburgu trwa Międzynarodowe Forum Ekonomiczne, na którym pojawił się prezydent Zimbabwe Emmerson Mnangagwa. Podczas swojego przemówienia polityk pochwalił Władimira Putina za obronę niepodległości i integralności terytorialnej Rosji. W czułych słowach zwrócił się do samego prezydenta Rosji. - Mój drogi bracie, Zimbabwe uważa Federację Rosyjską za konsekwentnego światowego sojusznika. Siła tkwi w naszej jedności, zdolnościach adaptacyjnych i innowacyjności - mówił Mnangagwa. Rosja. Prezydent Zimbabwe poprosił Putina o pomoc Nie zabrakło również przytyku ze strony prezydenta Zimbabwe w stronę Zachodu. - To godne ubolewania i niedopuszczalne, że Zachód w dalszym ciągu podąża za tendencjami hegemonicznymi, które rażąco naruszają suwerenną równość narodów, sprawiedliwość i uczciwość - ocenił. Ponadto wezwał do zniesienia sankcji nałożonych na Zimbabwe, które jego zdaniem są karą za inicjatywy w zakresie reformy rolnej w kraju. Emmerson Mnangagwa nadmienił tez, że "Zachód zaczął umacniać swoją władzę w Zambii". - Był czas, gdy Zambia i Zimbabwe stanowiły jedno, nazywało się to Rodezja Północna i Południowa. Ale teraz jesteśmy rozdzieleni. Amerykanie konsolidują swoją władzę w tym kraju, zarówno jeśli chodzi o bezpieczeństwo, jak i wsparcie finansowe dla Zambii, aby mieć pewność, że poczujemy się samotni - kontynuował swoje przemówienie, zwracając się bezpośrednio do Putina. Poskarżył się także Władimirowi Putinowi, że Stany Zjednoczone budują w Zambii bazy wojskowe, co zagraża integralności Zimbabwe. W związku z tym zwrócił się do rosyjskiego przywódcy z prośbą o wsparcie militarne, aby Zimbabwe mogło być ochronione. Były szef dyplomacji reaguje. "Jestem zszokowany tą lekkomyślnością" Media przypominają, iż oświadczenie prezydenta Zimbabwe pojawiło się kilka dni po tym, jak odwiedził on Zambię, aby uczestniczyć w szczycie szefów Wspólnoty Rozwoju Afryki Południowej (SADC), gdzie został ciepło przyjęty przez prezydenta Hakainde Hichilemę. - Coś jest strasznie nie tak z naszą umiejętnością rządzenia. Ta prezentacja nowego przewodniczącego SADC przeciwko państwu członkowskiemu przed obcą głową państwa jest niezwykle niefortunna. Na tym poprzestanę i powiem, że jestem niezwykle zszokowany tą lekkomyślnością - powiedział Walter Mzembi, były szef dyplomacji Zimbabwe. Źródła: "The Zimbabwe News", Reuters, PAP ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!