Przed kilkoma tygodniami badania dotyczące tego naczynia zelektryzowały historyków i religioznawców. Francuz Andre Lemaire stwierdził bowiem, że jest to najstarszy dowód na istnienie Jezusa Chrystusa. Pojemnik jest własnością prywatnego kolekcjonera z Izraela. Miał być ozdobą wystawy w Royal Ontario Museum w Kanadzie. Jednak podczas transportu, prawdopodobnie na skutek wibracji, naczynie popękało. - Szczeliny są tak duże, że można w nie wetknąć dziesięciocentówkę - powiedział Dan Rahimi, dyrektor placówki. Jego zdaniem muzeum nie ponosi odpowiedzialności za uszkodzenie naczynia. Za transport i ubezpieczenie zabytku był odpowiedzialny jego właściciel. Naczynie - tak zwane ossuarium - pochodzi prawdopodobnie z 63. roku naszej ery. W tym czasie Żydzi używali takich pojemników do grzebania szczątków zmarłych. Zdaniem Lemaire, fakt, że napis wymienia i ojca i brata Jakuba, świadczy o tym, że chodziło o osobę bardzo znaczącą. - A jaki inny Jezus mógłby być równie sławny, jak nie Jezus Chrystus - konkluduje francuski archeolog.