W konflikcie zginęło 9 098 osób, a 20 732 zostały ranne - precyzuje oenzetowska agenda w najnowszym bilansie, uaktualnianym co trzy miesiące. Wśród ofiar są cywile, wojskowi i członkowie grup zbrojnych. Między 16 sierpnia a 15 listopada bieżącego roku, czyli w okresie objętym w bilansie, śmierć poniosło 47 cywilów, a 131 zostało rannych - informuje UNHCHR, zwracając uwagę, że "konflikt na pewnych obszarach na wschodzie Ukrainy (...) zdecydowanie zelżał pod względem intensywności". Nowe ofiary zginęły głównie w rezultacie eksplozji min i innych ładunków wybuchowych pozostałych po wojnie oraz w wyniku pułapek minowych - wskazano w bilansie. Eksperci odnotowują również, że "wciąż dochodzi do napływu amunicji, broni i bojowników z Rosji na obszary kontrolowane przez ugrupowania zbrojne" separatystów, co sprawia, że "sytuacja jest wyjątkowo nieprzewidywalna". UNHCHR wyraża "poważne obawy dotyczące przestrzegania praw człowieka (...), w tym utrzymującej się bezkarności, stosowania tortur i braku poszanowania prawa na wschodzie oraz trudnej sytuacji humanitarnej na obszarach (objętych konfliktem) oraz wśród przesiedleńców wewnętrznych". Około 2,9 mln osób żyje na terenach objętych konfliktem w Donbasie i odczuwa trudności z realizacją swych praw ekonomicznych i społecznych, w tym z dostępem do opieki zdrowotnej, mieszkań, czy świadczeń socjalnych. Sytuacja tych ludzi może się pogorszyć wraz z nadejściem zimy oraz utrudnieniami w pracy, na jakie natrafiają na miejscu organizacje humanitarne. Agenda ONZ wskazuje również, że jednostki ukraińskich służb bezpieczeństwa wydają się korzystać "z dużej bezkarności", a dochodzenia w sprawie stawianych im zarzutów są rzadkie. UNHCHR wskazuje na przypadki "wymuszonych zaginięć, nielegalnych zatrzymań, tortur i złego traktowania osób podejrzanych o naruszenie integralności terytorialnej, terroryzm, czy popieranie separatystycznych Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej". "Cywile zamieszkujący wschodnie obszary Ukrainy objęte konfliktem kończą rok tak jak zaczęli, czyli w bardzo trudnej sytuacji humanitarnej i dotyczącej praw człowieka" - podsumował w komunikacie Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Zeid Ra'ad Al-Husajn.