Ta norweska jednostka organizacji Lekarze Bez Granic i SOS Mediterranee zabrała w sobotę z łodzi i pontonów ponad 80 migrantów na wodach niedaleko wybrzeży Libii, skąd wypłynęli. Obecnie na pokładzie statku stojącego na wysokości portu w Trypolisie znajduje się 251 migrantów. W odległości około 30 mil morskich od włoskiej wyspy Lampedusa dziesiąty dzień stoi statek Open Arms z około 160 migrantami na pokładzie i czeka na zgodę na zawinięcie na portu. W niedzielny wieczór dziewięcioro chorych migrantów zostało ewakuowanych i przetransportowanych do szpitali we Włoszech i na Malcie. "Zablokujemy inwazję wikingów" Do sytuacji na morzu nawiązał wicepremier, minister spraw wewnętrznych Matteo Salvini podczas niedzielnej wizyty na Sycylii. "Jest statek Open Arms, jest norweski statek wikingów, brakuje już tylko wikingów" - oświadczył Salvini. Następnie dodał ironicznie: "Zaraz przypłynie jeszcze Asterix". "Był już Richard Gere, widzieliśmy wszyscy. To jest surrealizm" - podkreślił lider prawicowej Ligi odnosząc się do niedawnej wizyty amerykańskiego aktora na pokładzie statku Open Arms, gdzie wyraził solidarność z migrantami. "Zablokujemy inwazję wikingów" - dodał Salvini. Przedstawił też najnowsze dane dotyczące fali migracyjnej. Według informacji przekazanych przez szefa MSW w tym roku do Włoch przypłynęło 4115 migrantów, podczas gdy w tym samym okresie w 2018 roku było ich ponad 19 tysięcy. "Oczywiście 4115 to wciąż za dużo, ale przypominam, że trzy lata temu w ciągu jednego letniego weekendu przybyło 13 tysięcy osób" - zaznaczył Matteo Salvini.