Zwierzęta mogły zostać wrzucone do rzeki przez hodowców z sąsiadującej z Szanghajem prowincji Zhejiang (Czeciang) po tym jak padły z powodu nieokreślonej choroby. Pierwsze martwe świnie zaczęto wyławiać już w czwartek. Są wśród nich zarówno prosięta, jak i dorosłe osobniki, niektóre ważące po kilkaset kilogramów. - Czy woda jeszcze nadaje się do picia, skoro znajdujemy w niej pływające ścierwa świń? - pyta na łamach anglojęzycznego dziennika "China Daily" jeden z mieszkańców Szanghaju. - Władze muszą przeprowadzić szczegółowe dochodzenie i dostarczyć wodę pitną mieszkańcom - apelował. Po przebadaniu próbek wody z Huangpu, zbieranych co godzinę, władze Szanghaju stwierdziły, że wynik jest "w normie". Według wydawanej również po angielsku rządowej gazety "Global Times" w wyławianiu martwych zwierząt uczestniczyło dwanaście jednostek pływających.