- Doceniamy również wagę rozwiązywania istotnych kwestii z przeszłości. Wzywam moich polskich kolegów, by poczynili postępy w zakresie kompleksowego ustawodawstwa, dotyczącego restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły dobytek w czasie Holokaustu - powiedział Mike Pompeo we wtorek podczas konferencji prasowej. (tłum. red.) Zapis konferencji w języku angielskim można znaleźć na stronie Departamentu Stanu USA - TUTAJ. Wypowiedź Pompeo skomentował m.in. Leszek Miller, który napisał na Twitterze: "Warto przypomnieć Panu Pompeo, że mocą umowy z 16 lipca 1960 rząd USA przejął na siebie wszelkie roszczenia własnych obywateli i zobowiązał się, że nie będzie wysuwał, ani popierał żadnych dalszych roszczeń". Komentatorzy zwrócili także uwagę na przywołanie przez amerykańskiego dyplomatę postaci zmarłego niedawno Franka Blaichmana. Jeden z żydowskich partyzantów, którzy ryzykowali życiem, przeciwstawiając się nazistowskiej machinie wojennej - tak opisał go Pompeo. Tymczasem Blaichman - jak wskazuje dorzeczy.pl - po II wojnie światowej był p.o. kierownika Wydziału Więzień i Obozów Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kielcach, a w 2010 roku IPN wszczął śledztwo w sprawie podejrzenia o popełnienie przestępstw stalinowskich oraz mordowanie członków polskiego ruchu oporu przez Blaichmana. Blaichman w swojej książce ""Wolę zginąć walcząc. Wspomnienia z II wojny światowej", która ukazała się w 2010 roku, zarzucał Armii Krajowej, że była antysemicka, a Narodowe Siły Zbrojne wykonywały rozkazy Niemców. W Warszawie odbywa się konferencja poświęcona problematyce pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie, w której udział biorą przedstawiciele kilkudziesięciu krajów z całego świata, m.in. wiceprezydent USA Mike Pence i sekretarz stanu Mike Pompeo, premier Izraela Benjamin Netanjahu, a także szeroka reprezentacja Bliskiego Wschodu (w tym Arabia Saudyjska, Izrael, Katar, Jemen, Jordania, Kuwejt czy Zjednoczone Emiraty Arabskie) oraz przedstawiciele wszystkich państw członkowskich UE.