Od środy w Warszawie odbywa się konferencja poświęcona kwestii pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie współorganizowana przez Polskę i Stany Zjednoczone. Pompeo w rozmowie w Polsat News podkreślił, że USA doceniają zgodę Polski na goszczenie konferencji i podziękował za to prezydentowi Andrzejowi Dudzie oraz szefowi MSZ Jackowi Czaputowiczowi. Pytany o to, czy celem konferencji jest szukanie pokoju na Bliskim Wschodzie, czy "budowanie koalicji antyirańskiej", odpowiedział, że są to sprawy powiązane. Budowanie koalicji "Budujemy koalicję, której celem jest to, czego świat oczekuje od pewnego czasu. Chodzi o usunięcie zagrożenia i niebezpieczeństw związanych z terroryzmem na Bliskim Wschodzie. Iran jest częścią tego zjawiska. Prowadzi kampanię terroru w Syrii, Libanie, Jemenie, Iraku. Zabija ludzi w Europie. Dlatego Iran stanowi realne zagrożenie, lecz ta konferencja ma szerszy cel: rozpoczęcie procesu wygaszania konfliktu istniejącego na Bliskim Wschodzie od lat i zmontowanie koalicji zdecydowanej wygaszać zagrożenie" - powiedział sekretarz stanu USA. Pompeo był pytany, czy Stany Zjednoczone oczekują od Polski utwardzenia polityki wobec Iranu, wobec Chin, a także wobec firmy Huawei. "Będziemy ściśle współpracować z polskim rządem, by zapewnić właściwy poziom bezpieczeństwa. To konieczne, bo zagrożenie ze strony Rosji jest rzeczywiste. Polacy o tym wiedzą i wspaniale wspomagają Amerykanów w powstrzymywaniu tego zagrożenia. Jeśli chodzi o pokój na Bliskim Wschodzie i nasze tam działania o charakterze strategicznym, nie chodzi o świadczenie sobie nawzajem przysług. To leży w najlepszym interesie Polski" - mówił. Zagrożenia ataku są realne "Zagrożenie technologiczne ze strony Huawei, to zagrożenie dla Polaków, ich prywatnego życia, dla systemów bezpieczeństwa. Chcemy żeby Polacy o tym wiedzieli, a polski rząd podejmie własną, suwerenną decyzję, jak postępować. Każde z tych zagrożeń - także atak z Iranu na Bliskim Wschodzie - jest realne, również dla Polaków. Polacy jak mało kto, rozumieją konieczność odstraszania. Jeśli będziecie czekać, jeśli pozwolicie faszystowskim i tyrańskim reżimom umacniać się i rosnąć w siłę, zagrożenie dla wielkich demokratycznych narodów, takich jak Polska, będzie rzeczywiste i coraz większe" - dodał Pompeo. Sekretarz stanu USA zapewnił, że Stany Zjednoczone są "przyjacielem Polski". Pytany o ostrzeżenie przez Iran Polski przed konsekwencjami warszawskiej konferencji odpowiedział, że to Iran grozi państwu za prowadzenie dialogu. "Myślę, że to mówi wszystko, co trzeba wiedzieć o Islamskiej Republice Iranu. Jestem przekonany, że Polacy rozumieją - jeśli nie zajmiemy się zagrożeniami na Bliskim Wschodzie, zagrożeniami ze strony Iranu, wtedy Polacy będą bardziej zagrożeni, a nie w efekcie tej konferencji. Ta konferencja sprawi, że Polacy będą znacznie bezpieczniejsi" - powiedział Pompeo.