Jeszcze niedawno 300-metrowy most łączący Wenezuelę z Kolumbią był jednym z najbardziej uczęszczanych miejsc w kraju. Codziennie granicę przekraczało tysiące Wenezuelczyków. Jedni - żeby kupić żywność i leki, inni - by szukać szczęścia w którymś z krajów Ameryki Południowej. Teraz w poprzek mostu ustawiono wypełnione paliwem cysterny i postawiono uzbrojonych żołnierzy. Rząd Maduro uzasadnia, że zamknięcie granicy jest nie tyle blokadą przed czekającą po drugiej stronie pomocą humanitarną co przed inwazją militarną. Maduro już kilkakrotnie odmawiał utworzenia korytarza humanitarnego i przyjęcia pomocy, między innymi w 2017 roku. Wtedy też uzasadniał, że pod przykrywką dostarczenia żywności, kocy i leków kryją się szpiedzy i ingerencja zbrojna. Wewnętrzna sytuacja Wenezueli komplikuje się z dnia na dzień. Ponad 40 krajów, w tym Polska, uznało za tymczasowego prezydenta Juana Guaido - dotychczasowego przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego. Mimo apeli, Maduro odmawia jednak ogłoszenia przedterminowych wyborów prezydenckich. Zgadza się zaś na wybory parlamentarne. Twierdzi też, że jest skłonny rozpocząć negocjacje z opozycją a nawet z prezydentem Donaldem Trumpem. Stany Zjednoczone jako pierwsze uznały Guaido i wprowadziły embargo na import wenezuelskiej ropy. Decyzja ta komplikuje rządy Maduro. Wenezuela - kraj o największych na świecie zasobach ropy naftowej - 96 proc. wpływów uzyskuje z jej sprzedaży. Aby utrzymać ten poziom musi dziennie sprzedać pół miliona baryłek. Odbiorcą co drugiej były Stany Zjednoczone. Sytuację pogłębia trwający trzeci rok kryzys gospodarczy i najwyższa na świecie hiperinflacja. Obserwatorzy szacują, że w 2018 roku wyniosła ona 120 tysięcy proc. MFW twierdzi, że ponad milion procent. Komentatorzy wenezuelskich, opozycyjnych mediów ostrzegają, że amerykańskie embargo to za mało. Przypominają, że rząd wspierają dwa mocarstwa: Rosja i Chiny. Wewnętrznie zaś prezydent ma poparcie armii. “Zakaz przyjęcia pomocy humanitarnej, kiedy w kraju głodują miliony osób, może mieć decydujący wpływ na opuszczenie Maduro przez żołnierzy" - czytamy w opozycyjnym El Nacional. Ewa Wysocka