Pod koniec czerwca jedenaście stowarzyszeń pomocy humanitarnej i około pięćdziesięciu imigrantów złożyło w sądzie w Lille wniosek w sprawie stworzenia nowego ośrodka przyjmującego uchodźców pilnie potrzebujących pomocy. Trybunał go odrzucił, ale nakazał wybudowanie miejsc sanitarnych oraz takich, w których imigranci czekający na możliwość przedarcia się na drugą stronę Kanału La Manche do Wielkiej Brytanii, będą mogli się zaopatrywać w świeżą wodę. Od tej decyzji odwołali się minister spraw wewnętrznych oraz władze Calais w obawie przed powstaniem nowej "Dżungli", gigantycznego obozowiska, w którym koczować będą tysiące ludzi. Przedstawicielka miejscowych władz zapowiedziała na wiadomość o werdykcie Rady Państwa, że nie ma zamiaru wprowadzać tej decyzji w życie w obawie przed związanym z tym ryzykiem i w trosce o miejscową społeczność. Rada Państwa jest zdania, że warunki w jakich w tej chwili wegetują imigranci godzą w ludzką godność. Od zlikwidowania w ubiegłym roku "Dżungli", pod Calais przebywa tam około kilkuset osób.