Strażacy walczą z ogniem w ponad 50 miejscach. Najbardziej dramatyczna sytuacja panuje w Apuli i Kalabrii. Mimo zaangażowania ogromnych środków technicznych, w tym 40 samolotów i śmigłowców, pożarów wciąż nie udaje się opanować. Temperatury przekraczające w ciągu dnia 40 stopni oraz silne gorące wiatry sprawiają, że ogień rozprzestrzenia się bardzo szybko. Płoną przede wszystkim trawy i gaje oliwne. Od wczoraj ewakuowano już ponad 600 osób mieszkających na najbardziej zagrożonych ogniem terenach. Strażacy o pomoc w walce z żywiołem poprosili wojsko. Być może już dzisiaj na południe Włoch przylecą także samoloty gaśnicze z Francji.