Jeśli chodzi o Kancelarię Prezydenta, to trzeba poczekać aż głowa państwa wstanie i zaakceptuje treść depeszy. Warto zaznaczyć, że Lech Kaczyński nie pojawia się w swoim gabinecie przed godz. 9. Gratulacje muszą więc poczekać, chociaż dokument został przygotowany już dwa dni temu. Wersja urzędnicza mówi o wielkiej radości, podkreśla strategiczną współpracę Polski i Stanów Zjednoczonych. Czy w Pałacu Prezydenckim zapanowała prawdziwa radość? Tajemnicą poliszynela jest fakt, że kibicowano tam bardziej konkurentowi Obamy. Depesza z Kancelarii Premiera - podobna w stylu - ma zostać wysłana wkrótce. Kiedy dokładnie? Tu odpowiedzi brak, ale radość podobno była ogromna.