W rocznicę tego wydarzenia reporterzy RMF wybrali się na Grodzieńszczyznę, gdzie we wrześniu 1939 roku mieszkali zgodnie obok siebie Polacy i Białorusini. Sytuacja zmieniła się, kiedy swoją zbrodniczą działalność rozpoczęły białoruskie bojówki komunistyczne, wspierane przez radzieckie służby specjalne. Antoni Tomczyk był świadkiem tamtych wydarzeń. Jego ojciec, który zginął z rąk komunistycznych bojówkarzy tuż przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Polski, spoczywa w zbiorowej mogile: Zbiorowa mogiła to jeden z nielicznych śladów istnienia wsi Lerypol. Dziś są tu tylko pokryte śniegiem pustkowia. Jednak Antoni Tomczyk przed rokiem 1939 właśnie tu spędził najszczęśliwsze chwile swojego życia: Domy z osady Lerypol sowiecka władza rozebrała i przeniosła w inne miejsca. Po ponad 60 latach udało się odnaleźć rodzinny dom Antoniego Tomczyka. Choć budynek stoi w zupełnie innym miejscu, niewiele się zmienił: Pierwsi Polacy ginęli jeszcze zanim Armia Czerwona wkroczyła na polskie ziemie. W pierwszym rzędzie komunistyczne bojówki rozprawiały się z bohaterami wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku: