Cyklon Ciaran zmierzający do Europy znad Atlantyku wzbudza zaniepokojenie w wielu krajach na zachodzie Europy. Meteorolodzy przewidują, że wichury, które ze sobą przyniesie, mogą łamać i powalać drzewa, zrywać z budynków dachy i uszkadzać linie energetyczne. Ulewne deszcze spowodować mogą także podtopienia i doprowadzić do powodzi w dużej części Europy. Zagrożenie jest na tyle duże, że polskie placówki dyplomatyczne na Zachodzie zdecydowały się na wydanie specjalnych alertów, w których ostrzegają przebywających za granicą obywateli Polski. Ostrzeżenie wydała polska ambasada w Belgii, powołując się przy tym na prognozy Królewskiego Instytutu Meteorologicznego w tym kraju. Z wpisu wynika, że huragan Ciaran dotrze do Belgii w czwartek nad ranem. "Należy zachować ostrożność i postępować zgodnie z zaleceniami miejscowych władz" - podkreślono. Porywy wiatru osiągać mogą wówczas prędkości od 80 do 100 km/h. Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store Cyklon Ciaran. Polskie placówki na Zachodzie wydały specjalne ostrzeżenia Sztorm Ciaran dotrze również nad Francję, dlatego polski konsulat generalny w Lyonie zdecydował się na opublikowanie podobnego komunikatu, ostrzegając przed huraganowym wiatrem, wysokimi falami i podtopieniami w zachodniej oraz północnej części kraju. Z kolei francuskie władze i służby meteorologiczne - jak donosi Reuters - w niektórych zachodnich regionach ogłosiły stan wysokiej gotowości. Mieszkańców wezwano do pozostania w domach, alarmując o ulewnych deszczach i porywach wiatru do nawet 170 km/h. Czytaj też: Aline i Babet idą przez Europę. Pierwsze ofiary śmiertelne W Polsce Ciaran pojawi się natomiast w piątek. Cyklon spowoduje w naszym kraju załamanie pogody - pojawi się zachmurzenie, obfite opady deszczu i silny wiatr. Ten ostatni w porywach osiągać będzie prędkość nawet 80 km/h. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!