Do tragedii doszło wczoraj w Kacaniku na południowym-wschodzie prowincji. Żołnierz służący w polsko-ukraińskim batalionie KFOR został w ciężko ranny w głowę, gdy spadł z ciężarówki. Odwieziono go do szpitala w Skopje w Macedonii, tam jednak zmarł. Informacje o śmierci polskiego żołnierza potwierdził szef MON, Bronisław Komorowski. Minister podkreślił, że uczestnictwo w misjach pokojowych wiąże się z realnym, a nie teoretycznym ryzykiem. - To ciężka i odpowiedzialna służba - stwierdził szef MON-u.