O polski paszport mogą starać się osoby, które urodziły się w Polsce i mieszkały tu przed wyjazdem do Izraela. Tylko w tym roku wniosek złożyło 800 osób. Wśród nich - jak usłyszał korespondent RMF w Tel Avivie - zdarzają się nawet 80- i 85-latkowie. - Procedura obejmuje także osoby, które już nie żyją. W ich imieniu wnioski składają syn czy córka, a nawet wnuk - mówi urzędniczka konsulatu. Zdaniem pracowników placówki, zwykle chodzi o uzyskanie paszportu europejskiego. Potwierdzają to sami Izraelczycy. - Ludzie chcą mieć paszporty europejskie. To rzecz naturalna. Mają nadzieję, że łatwiej im będzie w życiu. Można im tylko życzyć powodzenia - mówi RMF rodowita Izraelka. Kolejki przed polskimi placówkami dyplomatycznymi pojawiły się jeszcze przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Znikną, gdy i Izrael wejdzie w skład europejskiej wspólnoty, choć stanie się to zapewne nieprędko. W Izraelu mieszka sporo osób o polskich korzeniach; jeszcze długo po wojnie język polski był najczęściej - po hebrajskim - słyszanym językiem na ulicach izraelskich miast. Sporo Polaków zamieszkało w Państwie Żydowskim po 1968 roku i to właśnie oni lub ich potomkowie starają z powrotem o polskie obywatelstwo.