Ciało Polaka znaleziono w jednej z dzielnic Tunisu. - Dziś nasza ambasada w Tunezji otrzymała informację o śmierci Polaka, salezjanina - powiedział w piątek Rafał Sobczak z Biura Rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Sobczak poinformował, że było to zabójstwo. Jak dodał, był to "przypadek indywidualny o charakterze kryminalnym". - Nie wiążemy tego w żaden sposób z sytuacją w Tunezji - podkreślił. "Najprawdopodobniej w godzinach porannych 18 lutego 2011 roku został zamordowany ks. Marek Rybiński, salezjanin pracujący w Manouba w Tunezji. Miał 34 lata, 15 lat ślubów zakonnych i 6 lat kapłaństwa" - napisali na swojej stronie internetowej polscy salezjanie. Według tunezyjskiego MSW 34-letni ksiądz został znaleziony "z podciętym gardłem" w prywatnej szkole religijnej w podmiejskiej dzielnicy Tunisu, Manubie. "Znaleziono go w garażu prowadzonej przez siostry szkoły, gdzie zajmował się księgowością" - podał resort w komunikacie. "Za tą zbrodnią stoi grupa faszystowskich terrorystów o ekstremistycznym charakterze, zważywszy na sposób jego zamordowania" - ocenia ministerstwo, dodając, że o zabójstwie poinformowano rodzinę księdza oraz polską ambasadę. MSW Tunezji "ostro potępiło" tę zbrodnię, zapowiadając, że jej sprawcy i ich wspólnicy zostaną "surowo ukarani". Resort zapewnił też, że "dokłada wszelkich starań", by zapewnić bezpieczeństwo zagranicznym obywatelom w Tunezji. Sobczak powiedział, że po otrzymaniu informacji o śmierci księdza na miejsce tragicznego zdarzenia udał się polski konsul. - Obecnie konsul jest w stałym kontakcie z miejscowymi władzami, policją i sądem oraz zgromadzeniem oo. salezjanów w Tunisie - zaznaczył. Sobczak zapewnił, że natychmiast rozpoczęło się śledztwo tunezyjskiej policji, które ma wyjaśnić okoliczności śmierci Polaka. Sprawą zajęła się policja kryminalna. - Po tej informacji nasza ambasada wysłała również notę do tunezyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych z żądaniem pilnego przekazania raportu z sekcji zwłok. Zostały także poinformowane o tym zajściu delegacje Unii Europejskiej, a także placówki państw UE oraz NATO w Tunisie - dodał. Informację o polskim księdzu jako pierwszy podał portal wirtualna polska.pl. W grudniu ubiegłego roku doszło w Tunezji do rewolty, której uczestnicy domagali się poprawy warunków życia i politycznej liberalizacji. W jej wyniku 14 stycznia zbiegł z kraju sprawujący władzę od 23 lat prezydent Zin el-Abidin Ben Ali. Sytuacja wewnętrzna w Tunezji jest nadal niestabilna. We wtorek Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Tunezji zniosło nocną godzinę policyjną, ale stan wyjątkowy w kraju został na razie utrzymany.