Polski kompozytor zwrócił się bezpośrednio do Donalda Trumpa
Zbigniew Preisner skrytykował Donalda Trumpa za jego politykę wobec Rosji i Ukrainy. Odwołał koncert w USA i zaapelował do Amerykanów oraz Europejczyków o jedność i wsparcie Ukrainy. "Nie zna pan historii Rosji?" - zapytał polski kompozytor.

Przypomnijmy, że Donald Trump w poniedziałek ogłosił wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Decyzja ta wywołała międzynarodowe kontrowersje i spotkała się z krytyką wśród sojuszników USA.
Zbigniew Preisner o awanturze w Białym Domu
Głos w sprawie zabrał polski kompozytor Zbigniew Preisner, który jesienią tego roku miał zagrać koncert w Chicago. Wydarzenie odwołał, przepraszając przy tym swoich amerykańskich fanów. Wyraził on w swoim poście na Instagramie sprzeciw wobec działań amerykańskiego prezydenta.
Swój apel skierował zarówno do samego Donalda Trumpa jak i do wszystkich Amerykanów, pisząc: "Wasz Prezydent, Donald Trump, powiedział prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu: 'Nie masz żadnych kart do gry, nie masz nic'". Bezpośrednio zwracając się do prezydenta Trumpa, zaznaczył: "Panie Prezydencie, Prezydent Ukrainy ma karty w ręku. Jego kartą jest jego dzielny naród. Jego kartą są ofiary tej brutalnej wojny prowadzonej przez Putina. Ofiary - cywile, zgwałcone kobiety, porwane dzieci. Zdewastowany kraj".
Historia zatacza koło?
"Nie zna pan historii Rosji? Nie wie pan, czym był stalinowski komunizm?" - wymieniał Preisner, ponownie kierując swoje słowa do prezydenta Trumpa.
Polska została "sprzedana" zarówno w Jałcie, jak i następnie w Teheranie. Niepodległość Europy Wschodniej została podporządkowana komunistycznym reżimom, jak zaznacza Preisner, "między innymi przez waszego prezydenta". Jednak to Polska pokazała, jak "wyrywać zęby ze ścian lodu" - zaznaczył kompozytor.
"Polska jest wolna. Europa Wschodnia jest wolna. Dziś Ukraina znowu cierpi" - zaznaczył. "Po Stalinie przyszedł czas na Putina" - dodał Zbigniew Preisner.
Zaapelował on także do całej Europy, podkreślając, że nie możemy pozostać obojętni na działania Putina oraz wskazując na potrzebę wsparcia dla Ukrainy. "Mamy ogromną moc. W jedności jest siła" - zaalarmował.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!