Dziennik zaznacza, że jest to z ostatnich takich spotkań przed wyborami nowego szefa Komitetu, które odbędą się w listopadzie. Poprzedzi je jeszcze październikowy szczyt NATO w Holandii. Z informacji "Rz" wynika, że z trzech kandydatów na szefa Komitetu, będącego najwyższą władzą wojskową organizacji, faworytem jest Polak, generał Franciszek Gągor. Szef polskiego Sztabu Generalnego, który dowodził misjami w Iraku i na Wzgórzach Golan, wyraźnie zaimponował przedstawicielom NATO swoim wystąpieniem kilka tygodni temu w Helenowie. Teraz już tylko ugruntowuje swoją przewagę. Bez szans praktycznie jest hiszpański generał Felix Sanz Roland. Admirał Giampaolo di Pacla z Włoch pozostaje natomiast groźnym konkurentem Polaka. Jakie korzyści miałaby Polska z objęcia stanowiska szefa Komitetu Wojskowego? - Przede wszystkim Polak pilnowałby, aby prowadzenie misji zagranicznych nie wpływało na osłabienie bezpieczeństwa państw NATO w Europie, a więc także Polski - mówi ambasador Polski przy NATO Bogusław Winid.