Przed rokiem Tomaszewski, uczestnicząc w programie telewizyjnym na temat Karty Polaka, oskarżył Songailę, że ten był w czasach radzieckich donosicielem. Songaila zarzucił Tomaszewskiemu oszczerstwo. Szefowi AWPL może grozić za to dwa lata pozbawienia wolności. Songaila czterokrotnie zwracał się do prokuratury, by wszczęła ona dochodzenie przeciwko Tomaszewskiemu, jednak ta odmawiała. Decyzje te Sangaila zaskarżył do sądu, który ostatecznie uznał, że odmowy prokuratury są bezpodstawne. W ocenie Waldemara Tomaszewskiego dochodzenie przeciwko niemu to "kolejne antypolskie działania przedstawicieli partii rządzącej, reakcja na zwycięstwo przedstawiciela AWPL w niedzielnych, uzupełniających wyborach parlamentarnych". "Należy jedynie ubolewać, że w rozgrywki polityczne jest wciągana prokuratura generalna" - powiedział w środę PAP Tomaszewski. Poseł Songaila uważa, że "nie jest ważne, jaka kara zostanie wymierzona Tomaszewskiemu, najważniejsze, by sprawa trafiła do sądu". Gintaras Songaila, który reprezentuje radykalne skrzydło współrządzącej partii konserwatywnej Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci rozpętał na Litwie burzę wokół Karty Polaka. Po jesiennych wyborach parlamentarnych podał on w wątpliwość lojalność wobec państwa litewskiego dwóch posłów AWPL, którzy posiadają Kartę Polaka - Waldemara Tomaszewskiego i Michała Mackiewicza. Obecnie Tomaszewski jest eurodeputowanym. Chroni go immunitet i aby go przesłuchać w sprawie oszczerstwa, należy najpierw wystąpić o uchylenie mu immunitetu. Aleksandra Akińczo