Polski "baron narkotykowy" zatrzymany w USA. Efekt polityki Trumpa
Amerykańskie służby imigracyjne zatrzymały w Chicago 48-letniego Krzysztofa Panasiuka. Mężczyzna poszukiwany był od lat przez Interpol. Przed polskim wymiarem sprawiedliwości ukrywał się w USA od blisko 25 lat.

Do zatrzymania Krzysztofa Panasiuka doszło we wsi Wilmette na północnych przedmieściach Chicago. Akcja przeprowadzona w piątek przez funkcjonariuszy Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego w ramach akcji deportacyjnej ogłoszonej przez administrację Donalda Trumpa "Midway Blitz".
Jak przekazano w oficjalnym komunikacie mężczyzna trafił do aresztu i oczekuje na deportację.
USA. Polski "baron narkotykowy" w rękach służb
O szczegółach zatrzymania poinformował portal Daily Beast. Dziennikarze potwierdzili m.in., że Panasiuk, określany "baronem narkotykowym", przybył do Stanów Zjednoczonych w 2001 roku na podstawie wizy turystycznej. Ta wygasła 14 lat temu.
Już po jego ujęciu ustalono, że jest poszukiwany przez służby w Polsce. 48-latek ma aktywną czerwoną notę Interpolu.
Krzysztof Panasiuk oskarżany jest o "wprowadzenie do obrotu znacznej ilości środków odurzających, substancji psychotropowych, mleczka makowego lub słomy makowej albo uczestniczenie w takim obrocie".
"Midway Blitz". Antyimigranckie działania administracji Donalda Trumpa
Operacja "Midway Blitz" to działania prowadzone przez amerykańską Służbę Imigracyjną i Celną (ICE) pod patronatem departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych. Zainicjowana została 9 września w Chicago i okolicach. Jak wyjaśniono, celem jest realizacja wcześniejszych zapowiedzi i decyzji Donalda Trumpa dotyczących ograniczenia nielegalnej imigracji.
Funkcjonariusze ICE mają za zadanie odnajdywanie i aresztowanie osób przebywających w Stanach Zjednoczonych nielegalnie, które mają przeszłość kryminalną. W samym tylko Chicago, w ramach operacji, zatrzymano już kilkaset osób.











