W listopadzie bieżącego roku doszło do kolejnej akcji Europolu, która zakończyła się sukcesem. Rozbito jedną z najgroźniejszych siatek handlarzy narkotyków w Unii Europejskiej. Jak podaje niemiecki portal Tagesschau, gang był odpowiedzialny za przemyt i sprzedaż dużych ilości narkotyków - kokainy, marihuany i metamfetaminy. Na terenie całej Europy przeprowadzono 94 przeszukania, zatrzymano również 44 osoby - w tym Polaka. Do zatrzymań doszło w Czechach, Francji, Słowacji, Łotwie, Polsce, Norwegii, Hiszpanii, USA oraz Niemczech - informuje portal. Akcja była możliwa dzięki współpracy służb z 11 krajów. Skonfiskowano samochody, sporo gotówki, zegarki, broń i amunicję. Zatrzymanie Polaka. "Polski Al Capone" poszukiwany od 30 lat Zatrzymanie obywatela Polski w Berlinie nie byłoby tak "spektakularne", gdyby nie fakt, że Ryszard R. poszukiwany był od 30 lat. Co więcej, mężczyzna nazywany był kiedyś "polskim Al Capone". Na posesji mężczyzny znaleziono 4,5 kg środków odurzających. W latach 90. Ryszard R. podejrzewany był o kierowanie międzynarodową siecią przemytników narkotyków i papierosów. Na tym jednak nie kończą się "osiągnięcia" Polaka. Mężczyzna posługiwał się kilkunastoma pseudonimami, pod którymi prowadził działalność. W 2007 roku przyjął nazwisko swojej byłej żony i został aresztowany w swoim mieszkaniu w Londynie. Następnie ekstradowano go do USA. Rok później stanął przed sądem w Nowym Jorku za handel narkotykami, pranie pieniędzy i nielegalne posiadanie broni. Tagesschau zaznacza również, że skonfiskowano wtedy liczne nieruchomości w kilku krajach.