Fundusz wspierający Łotwę zaproponowali wspólnie unijni ministrowie finansów. Wczoraj wieczorem we francuskiej stolicy odbyło się nieformalne spotkanie ministrów finansów krajów UE z udziałem Jacka Rostowskiego. W rozmowach zabrakło tym razem szefów resortu z kilku dużych państw, przede wszystkim z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Specjalnym gościem był szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn. W związku z kryzysem finansowym na świecie ministrowie zaproponowali "zwiększenie, a nawet podwojenie" środków Międzynarodowego Funduszu Walutowego z obecnych 350 miliardów dolarów. Czwartkowe rozmowy dotyczyły m.in. szczegółów realizacji planu pobudzenia unijnej gospodarki w dobie kryzysu, zatwierdzonego przez przywódców na ostatnim grudniowym szczycie UE. Jak powiedział Rostowski, Polska chce wesprzeć - jak to ujął - "w umiarkowanym stopniu" pomoc UE dla Łotwy. "Będzie stworzony specjalny (unijny) fundusz i Polska będzie w nim uczestniczyła" - dodał. Nie chciał jednak na razie mówić o szczegółach. Rostowski odniósł się także do decyzji Parlamentu Europejskiego, który wstępnie zgodził się, by w ramach zaproponowanego przez Komisję Europejską planu pobudzania gospodarki wydać 5 mld euro na projekty transeuropejskie. Te projekty, jak proponuje KE, mają obejmować rozbudowę transeuropejskiej sieci połączeń energetycznych (interkonektory) i transportowych oraz szerokopasmowych sieci internetowych. Polski minister podtrzymał swoją krytyczną opinię w tej sprawie. - To jest decyzja, którą musi podjąć Rada (ministrowie finansów), a Rada nie przyjęła tych rozwiązań. Polska jak dotąd tego projektu nie popiera - podkreślił Rostowski. Podczas spotkania ministrów finansów poruszano też kwestię rajów podatkowych oraz mechanizmów nadzoru finansowego w największych krajach gospodarki światowej, jak USA. Nawiązano w ten sposób do dokumentu końcowego szczytu G20, przyjętego w Waszyngtonie w połowie listopada.