Polskę na konferencji będzie reprezentować wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer. Jak dowiedziała się PAP z polskich źródeł dyplomatycznych, "Polska zadeklaruje kwotę rzędu dwóch milionów euro". Konferencję wspólnie zwołały Komisja Europejska i Bank Światowy. Będzie prowadzona przez francuskie przewodnictwo w UE oraz czeskie, które rozpoczyna się 1 stycznia przyszłego roku. Celem konferencji jest apel o zobowiązania jej uczestników do wsparcia rekonstrukcji Gruzji, zniszczonej sierpniowym konfliktem z Rosją. Pomoc ma służyć na odbudowę infrastruktury, integrację przesiedleńców, zmuszonych w konflikcie do opuszczenia domów, oraz wsparcie stabilności i wzrostu gospodarczego w Gruzji. Już w połowie września KE ogłosiła, że gotowa jest przekazać na te cele do 500 mln euro z budżetu UE w latach 2008-10. Kwota ta może być mniejsza, w zależności od dalszej oceny rozwoju gruzińskiej gospodarki. Jak zapowiedziała we wtorek komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner, w środę potwierdzi ona tę kwotę na konferencji donatorów. Każdy kraj UE będzie mógł zgłaszać dodatkowe wsparcie ze swego narodowego budżetu. "Najważniejsze jest teraz, by kryzys rosyjsko-gruziński nie odwrócił Gruzji od wysiłków na rzecz reform politycznych i gospodarczych, które teraz są jeszcze ważniejsze niż przed konfliktem. Komisja Europejska będzie kontynuować wsparcie Gruzji w bardzo konkretny sposób poprzez instrumenty Europejskiej Polityki Sąsiedztwa oraz przyszłego Wschodniego Partnerstwa" - poinformowała w komunikacie prasowym Ferrero-Waldner. Przeprowadzona przez Bank Światowy we współpracy z KE i innymi międzynarodowymi instytucjami ocena potrzeb (tzw. Join Needs Assessment) wykazała, że Gruzja potrzebuje około 2,38 mld euro na trzy lata -na wsparcie budżetu, wydatki społeczne i rozwój infrastruktury. Natychmiast po wybuchu konfliktu rosyjsko-gruzińskiego KE przekazała 6 mln euro na pomoc humanitarną. Obecnie roczne wydatki z budżetu UE dla Gruzji wynoszą 40 mln euro w ramach Europejskiej Polityki Sąsiedztwa.