- Wierzę, że dojdziemy szybko do porozumienia, w którym będzie można utrzymać rozsądną równowagę, by zdefiniować nową Europę, Europę poszerzoną - powiedział w wypowiedzi dla prywatnego radia Jose Luis Rodriguez Zapatero, stojący na czele Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) . Hiszpania była dotychczas sojusznikiem Polski w obronie założeń traktatu z Nicei, który daje daje tym krajom w Radzie UE niemal takie same wpływy, jak Niemcom czy Francji, podczas gdy zawarty w projekcie konstytucji europejskiej nowy system głosowania jest znacznie mniej korzystny dla Madrytu i Warszawy. Deklaracjom Zapatery wtórował lider socjalistów w Parlamencie Europejskim, Enrique Baron-Crespo. Powiedział on dziś, że to nie Hiszpania była przeciwna proponowanej konstytucji, lecz rządzący nią dotąd konserwatyści, socjaliści natomiast opowiadają się za silną Europą i za konstytucją europejską. - Jesteśmy za konstytucją, jesteśmy za zasadą podwójnej większości. O procentach można podyskutować - powiedział Baron-Crespo, nawiązując do proponowanego sposobu ważenia głosów w poszerzonej UE. Baron-Crespo wyeksponował potrzebę dalszej współpracy Hiszpanii z USA, ale też podkreślił, że współpraca ta nie może się odbywać kosztem Unii Europejskiej. Polscy politycy są zaskoczeni i zdezorientowani zapowiedziami socjalistów. Jan Rokita, który pierwszy zawołał "Nicea albo śmierć", teraz nie wie, czy twarde stanowisko Polski w sprawie konstytucji europejskiej zmienić, czy dalej walczyć, ale już w samotności: - Poczekajmy, trochę cierpliwości - mówi. - Z góry nie skreślajmy Hiszpanii jako sojusznika - uspokaja Bronisław Komorowski. Dodaje jednak, że Hiszpania od początku nie była pewnym partnerem. - Zawsze istniało podejrzenie, że tak powiem, na końcu Hiszpanie sprzedadzą swoją twardą postawę za oliwki, czy za wino, czy za jakieś pomidory - mówi poseł PO. Ale to nie koniec problemów wynikających dla Polski ze zwycięstwa socjalistów i zmiany hiszpańskiej polityki zagranicznej. Zapatero zapowiedział dziś także, że "jeśli nie zdarzy się nic nowego", hiszpańscy żołnierze powrócą z Iraku do 30 czerwca. Nazwał on wojnę w tym kraju "nieszczęściem". Tym samym słowem określił okupację Iraku. Zastrzegł jednak, że żadna decyzja w tej sprawie nie zapadnie bez szerokich konsultacji politycznych. więcej na ten temat PSOE zwyciężyła wbrew sondażom. Po przeliczeniu 99,44 proc. głosów zdobyła 42,6 proc. głosów (164 mandaty w 350-osobowym Kongresie). Rządzący dotychczas konserwatyści z Partii Ludowej uzyskali 37,7 proc. głosów i 148 mandatów. Zapatero już zapowiedział utworzenie rządu mniejszościowego.