Zaapelowali także o zwołanie międzynarodowej konferencji w sprawie Ukrainy i wezwali Rosję, by wzięła w niej udział. W wydanym w poniedziałek oświadczeniu trzej ministrowie "jednoznacznie potępili" aneksję Krymu przez Rosję jako akt agresji. Opowiedzieli się za wspólną reakcją Europy, zastrzegając, że nie pogodzą się z polityką dzielenia Ukrainy, ani też z próbami przeniesienia operacji przeprowadzonej na Krymie na inne części Ukrainy lub na teren innych krajów partnerskich w Europie. "Jeśli Rosja będzie kontynuowała ten kurs, poprzemy wdrożenie nowych stanowczych kroków, włącznie z (działaniami) dotyczącymi gospodarki" - oświadczyli szefowie dyplomacji trzech krajów. Zapowiedzieli, że podczas rozpoczynających się we wtorek obrad ministrów spraw zagranicznych krajów NATO będą zabiegać o zapewnienie sojusznikom bezpieczeństwa. Chcą też zrewidować stosunki w Rosją "w świetle ostatnich wydarzeń", a równocześnie wzmocnić kontakty z partnerami, szczególnie z Ukrainą, w ramach Rady NATO-Ukraina. - W celu wysłania silnego sygnału o wsparciu (dla Ukrainy), konsolidacji międzynarodowych wysiłków i omówienia niezbędnych reform, sugerujemy zwołanie konferencji dotyczącej zgromadzenia wsparcia międzynarodowego, w tym pomocy technicznej, dla Ukrainy po wyborach prezydenckich (25 maja) - oświadczyli ministrowie. - Bardzo docenilibyśmy udział Rosji - dodali szefowie dyplomacji. Ministrowie podkreślili, że Ukrainę i Rosję łączą szczególne i mocne historyczne więzy, które oba kraje powinny rozwijać w warunkach dobrosąsiedzkich. Sikorski, Steinmeier i Fabius przeprowadzą we wtorek rano rozmowy polityczne. Spodziewane jest wspólne oświadczenie dotyczące unijnej Polityki Sąsiedztwa. Ministrowie spotkali się w Weimarze w Turyngii w ramach nieformalnej platformy dialogu - Trójkąta Weimarskiego, istniejącego od 1991 roku.