"Liczymy na otwarty dialog polityczny z Moskwą i liczymy na finalizację negocjacji ramowej umowy o partnerstwie i współpracy, tzw. PCA II, w tym roku" - powiedział w poniedziałek w Brukseli minister Borkowski. "Mamy nadzieję, że udało się znaleźć rozwiązania we wszystkich obszarach, ale wciąż potrzebujemy decyzji" - zaznaczył. Ocenił, że podpisanie nowej umowy "byłoby ważnym krokiem naprzód we współpracy UE - Rosja i pozwoliło na wdrożenie współpracy w czterech obszarach, w tym utworzenia wspólnego obszaru współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa zewnętrznego". Minister uczestniczył w zorganizowanym w Brukseli przez europejski think tank Security&Defence Agenda, niemiecką Fundację Konrada Adenauera oraz francuskie Compagne European d'Intelligence Strategique (CEIS) corocznym spotkaniu poświęconym polityce bezpieczeństwa i obronności w Europie pt. "Re-thinking Europe's Security Priorities". UE i Rosja rozpoczęły negocjacje w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy w 2008 roku. Ma ona zastąpić podobną umowę z 1994 roku oraz zapewnić podstawę prawną czterem priorytetowym obszarom współpracy. Są to zdefiniowane w 2003 roku przez UE i Rosję tzw. cztery wspólne obszary, dla których przewiduje się wspólne działania w kwestiach gospodarki, środowiska, sprawiedliwości oraz bezpieczeństwa zewnętrznego. Negocjacje techniczne zakończyły się pod koniec ubiegłego roku. Borkowski podkreślił, że "Rosja jest bardzo ważnym partnerem dla Polski (...) ma znaczne możliwości stabilizacyjne w regionie". Zaznaczył, że dotychczasowa współpraca w kwestii obronności (Rosja brała udział m.in. w unijnej operacji wojskowej w Czadzie w 2008 roku) pomogła zbudować "wzajemne zaufanie pomiędzy państwami członkowskimi i Rosją" oraz "świadczy o tym, że współpraca i wspólna odpowiedzialność za bezpieczeństwo i stabilizację są możliwe". Borkowski zaznaczył, że walka z terroryzmem jest także "jednym z potencjalnych obszarów zacieśnienia współpracy" pomiędzy UE i Rosją. Dodał, że Polska jest równocześnie zainteresowana wzmocnieniem współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa z państwami uczestniczącymi w Partnerstwie Wschodnim (Armenia, Gruzja, Azerbejdżan, Mołdawia, Ukraina i warunkowo - w zależności od poprawy sytuacji praw człowieka - Białoruś). Ten argument spotkał się jednak podczas debaty ze sprzeciwem strony rosyjskiej. "Udział państw wschodnich w operacjach UE wykracza poza kompetencje Partnerstwa Wschodniego" - powiedział biorący udział w debacie dyrektor ds. współpracy europejskiej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rosji Iwan Sołtanowski. Skrytykował on również podejście i działania NATO i Europejczyków w Libii. "Rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ 1970 i 1973 zostały użyte jako +biała karta+, żeby pozwolić na interwencję w czymś, co w zasadzie było wewnętrznym konfliktem w Libii. Podważyło to władzę Narodów Zjednoczonych oraz pozwoliło na przekroczenie progu użycia siły (...) wobec niezależnego państwa" - powiedział.