- To dzięki ich ultrakonserwatywnej władzy - dodaje lewicujący dziennik - zjednoczyli się niedawni wrogowie. "Nieodparte umacnianie się braci , którzy współpracują z populistami i ultrakatolikami, dokonało rzeczy nie do pomyślenia: zjednoczenia lewicy, spadkobierczyni komunistów, z jej wczorajszymi przeciwnikami - demokratami" - pisze "Liberation". Dwie niegdyś wrogie sobie partie: SLD i Partia Demokratyczna wspólnie wystartowały w niedzielnych wyborach samorządowych, z szansą osiągnięcia trzeciego - po i PO - wyniku wyborczego. Dziennik tłumaczy, że celem tego aliansu było stworzenie alternatywy dla dominujących na polskiej scenie politycznej konserwatystów. "Nigdy nie wyobrażałem sobie takiej sytuacji. Ale rządząca partia szkodzi wizerunkowi Polski w świecie. Kwestionuje transformację dokonaną przez ostatnie siedemnaście lat" - mówi cytowany w dzienniku , eurodeputowany PD. " " porównuje polski blok Lewica i Demokraci do włoskiego Drzewa Oliwnego - koalicji partii centrolewicowych stworzonej przeciwko byłemu premierowi Silvio Berlusconiemu. Gazeta przyznaje też, że dla młodych sympatyków , którzy nie znali komunizmu, jest zwykłą partią socjaldemokratyczną. Natomiast Partia Demokratyczna samodzielnie nie dostałaby dziś więcej niż 3 proc. głosów. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"