W obozie KL-Holleischen, będącym filią obozu koncentracyjnego we Flossenbuergu w zachodnich Czechach, więziono kobiety, które zmuszano do niewolniczej pracy w holiszowskiej fabryce amunicji. Kilkaset uratowanych kobiet Polacy wyzwolili 400 Francuzek, 280 węgierskich Żydówek, 167 Polek, a także Czeszki, Holenderki, Belgijki, Rumunki, Jugosłowianki, Włoszki, Ukrainki, Rosjanki i przedstawicielki innych narodowości. Więźniarki pochodzenia żydowskiego Niemcy oddzielili od pozostałych i zamknęli w oddzielnym baraku, którego drzwi i okna zabito deskami. Barak obstawiono beczkami z benzyną. W spaleniu kobiet przeszkodziła akcja Brygady Świętokrzyskiej. W murze otaczającym dawny obóz w Holiszowie w 2018 roku umieszczono tablicę upamiętniającą akcję polskich żołnierzy. Wkomponowano w nią mniejszą tablicę, którą ufundowali w 2006 r. mieszkańcy niewielkiego miasteczka na zachodzie Czech. W uroczystości złożenia kwiatów obok polskich dyplomatów uczestniczyli samorządowcy oraz weterani z Belgii, którzy wyzwalali zachodnie Czechy. Izraelskie media krytykują Morawieckiego W 2018 roku izraelskie media krytykowały premiera Mateusza Morawieckiego za złożenie wieńca przy grobach żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej, przypominając, że formacja w końcowym etapie II wojny światowej kolaborowała z Niemcami. Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych była jednostką "wywodzącą się ze skrajnie prawicowego ruchu politycznego", która "walczyła również z Niemcami", ale "z powodów taktycznych kolaborowała z Niemcami w późniejszym okresie wojny, aby skupić się na zwalczaniu komunistów, którzy kładli fundamenty pod, jak się później okazało, dekady rządów sterowanych przez Sowietów" - pisał wtedy portal Times of Israel.