Jak poinformowała rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak, w Niemczech jest ośmiu policjantów z komendy wojewódzkiej w Szczecinie. Oprócz specjalistów dochodzeniowo-śledczych, którzy pomagają także w identyfikacji śmiertelnych ofiar wypadku i wspierają poszkodowanych i członków ich rodzin w kontaktach z niemieckimi służbami ratowniczymi, są także dwaj psychologowie. W stałym kontakcie z niemiecką policją jest oficer łącznikowy policji przy polskiej ambasadzie w Berlinie. Woźniak dodała, że pomocy psychologicznej udzielają też dwaj specjaliści z Państwowej Straży Pożarnej, a do dyspozycji pozostają również trzej policyjni psychologowie ze Szczecina, Gorzowa Wielkopolskiego i Gdańska. Rodziny poszkodowanych w wypadku wyjechały do Niemiec w poniedziałek rano. W sumie jest to 40 osób, którym towarzyszy sześciu psychologów, sześciu ratowników medycznych, sześciu tłumaczy i dwaj księża. Do wypadku z udziałem polskiego autokaru doszło w niedzielę około godziny 10.30, na autostradzie nr A10 pomiędzy miejscowością Rangsdorf i Schoenefeld w Niemczech. Autobusem wracającym z Hiszpanii do Polski podróżowało 47 pasażerów - pracowników nadleśnictwa Złocieniec, członków ich rodzin i znajomych oraz 2 kierowców. W wypadku zginęło 13 osób, a 29 zostało rannych.