W liście, podpisanym przez sekretarza generalnego EUWP Romana Śmigielskiego, organizacja "stanowczo potępiła" uruchomienie portalu, który "dyskryminuje obywateli z Europy Środkowej i Wschodniej pracujących i mieszkających w Holandii" - poinformowała EUWP w komunikacie przesłanym we wtorek PAP. Zaapelowała do premiera Holandii Marka Ruttego, by w sposób otwarty wyraził "stanowisko swojego rządu w sprawie strony internetowej". Holenderski rząd odmówił zamknięcia strony, argumentując, że to wyłączna sprawa partii. "Polscy imigranci w Europie są zaskoczeni, że powyższa inicjatywa mogła powstać w XXI wieku w kraju członkowskim Unii Europejskiej" - zaznaczyła EUWP. Organizacja podkreśliła, że po raz pierwszy czuje się zmuszona interweniować w obronie Polaków w kraju UE. EUWP podaje, że reprezentuje blisko 8 mln Polaków w 31 krajach Europy. Na początku lutego w Holandii rozpętała się medialna burza, gdy w internecie wystartował portal ugrupowania PVV Geerta Wildersa, przeznaczony do składania skarg i zażaleń na imigrantów zarobkowych z Europy Środkowo-Wschodniej. Według autorów strony ma ona służyć zbadaniu negatywnych zjawisk, jakie nasiliły się wraz z imigracją, takich jak przestępczość, alkoholizm, narkomania czy porzucanie śmieci. PVV przypomina, że od otwarcia holenderskiego rynku pracy w maju 2007 dla nowych państw członkowskich UE, w tym Polski, do kraju przybyło ok. 200-350 tys. imigrantów zarobkowych. 14 lutego ambasadorzy 10 państw - Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier - w liście otwartym zdystansowali się od portalu, który określono jako "godną ubolewania, wyraźnie dyskryminującą inicjatywę". Polskie społeczności w Holandii zmobilizowały się do akcji przeciwko portalowi, zachęcając m.in. do rozsyłania przez internet petycji przeciwko dyskryminacji Polaków przez PVV.