- Może się znów okaże, że w Naddniestrzu albo w Doniecku, albo nagle na Łotwie i Estonii ujawnią się jakieś siły samoobrony. Stąd też trzeba reagować wcześniej. Putin po prostu wyprzedza NATO o kilka kroków - dodał Polko.Zdaniem byłego szefa GROM, NATO, dzięki Putinowi zrozumiało, że to nie jest taki partner, który ma mentalność zachodniego dowódcy. - To jest były oficer KGB, który myśli jak oszukać tych, z którymi teoretycznie miałby na uczciwych zasadach współdziałać - ocenił Polko.