W czwartek i piątek 24 czerwca w Brukseli odbywa się szczyt Rady Europejskiej. Przed obradami zaplanowanymi na drugi dzień rozmów przywódców państw UE głos zabrał premier Mateusz Morawiecki. Szczyt Rady Europejskiej. Morawiecki: Chcemy zwiększyć wydobycie węgla Szef rządu mówił o "szantażu energetycznym ze strony Rosji" - Są potrzebne ogólnoeuropejskie rozwiązania, które zapobiegną skutkom szantażu energetycznego Rosji. Będziemy podnosić kwestię uruchamiania energetyki węglowej - mówił premier. Jak tłumaczył, państwa - choćby takie jak Niemcy, Austria i Holandia - wracają do polityki węglowej w ramach planu awaryjnego. - My ją utrzymujemy. Chcemy zwiększyć wydobycie węgla krajowego - zapowiedział szef rządu. - Jest to konieczne z perspektywy zabezpieczenia na zimę, na jesień - zaznaczył. - W szczególności w przypadku niskich temperatur, będzie to próba uderzenia bezpośrednio w poczucie bezpieczeństwa obywateli państw członkowskich UE na niespotykana do tej pory skale - powiedział premier. Mateusz Morawiecki: Potrzebujemy całej gamy środków Morawiecki uważa, że "Unia Europejska jako całość powinna ułatwić wykorzystanie europejskich własnych zasobów węgla". - Ma to kluczowe znaczenie również dla Polski i dla naszego bezpieczeństwa energetycznego oraz walki z ubóstwem energetycznym - mówił. - Obowiązki magazynowania gazu w skali UE, rozwiązanie, które idzie w ślad za polska polityka w rej sprawie jest krokiem w dobrym kierunku. Ale potrzebujemy całej gamy środków - stwierdził premier.Zdaniem Morawieckiego "Komunikat KE 'RePowerEU' jest krokiem w dobrym kierunku, ale potrzebne są dalej idące środki, które uchronią nas przed kryzysem energetycznym nad którym dziś pracuje Rosja".Szef rządu ostrzegał, że "Putin, Rosjanie chcą przycisnąć społeczeństwa europejskie po to, by Europa odwróciła się od Ukrainy. Po to, by opinia publiczna przymknęła oczy na zbrodnie Rosjan". Jak podkreślił, "tu rola Polski jest bardzo ważna". - Wywołany przez Rosje kryzys energetyczny przyniesie radykalne wzmocnienie presji inflacyjnej - mówił premier. Szczyt Rady Europejskiej. Ukraina ze statusem kandydata W czwartek przywódcy państw członkowskich zdecydowali o nadaniu statusu kandydata do UE Ukrainie oraz Mołdawii. Wcześniej zalecenie takie wydała Komisja Europejska oraz Parlament Europejski, który głosował w tej sprawie jeszcze tego samego dnia. - Ukraina uzyskała status kandydata do UE, to absolutnie historyczny moment - podkreślił polski premier. - Wszystkie państwa europejskie, cała Europa, cała Unia musi brać jednocześnie odpowiedzialność za swoje bezpośrednie sąsiedztwo. Dzisiaj w naszym bezpośrednim sąsiedztwie mamy do czynienia z barbarzyńską napaścią Rosji. Aby dać jej odpór, Ukraina potrzebuje nadziei i tę nadzieję dzisiaj jej daliśmy - mówił Mateusz Morawiecki. Rada Europejska uznała także Rosję za kraj, "który próbuje wykorzystać żywność jako broń w wojnie z Ukrainą i ponosi wyłączną odpowiedzialność za sztuczny światowy kryzys żywnościowy". Wyrażono także poparcie dla wysiłków Sekretarza Generalnego ONZ na rzecz znalezienia rozwiązania umożliwiającego odblokowanie ukraińskiego eksportu zboża. Przywódcy UE podkreślili, że unijne sankcje wobec Rosji zapewniają swobodny obrót produktami rolno-spożywczymi, a także bezpłatną dostawę pomocy humanitarnej.