Radny z prefektury Hyogo tylko w zeszłym roku z pieniędzy japońskich podatników zafundował sobie aż 106 wypadów do gorących źródeł w miejscowości Kinosaki. Jego podróże nie były nielegalne, ale wydał na nie z publicznej kasy aż 3 miliony jenów (około 90 tys. zł). Na koferencji prasowej przyznał się do winy.