"Możliwe, że wyjadę tam już w przyszłym tygodniu" - powiedział Łucenko gazecie internetowej "Ukrainska Prawda". O zaproszeniu Łucenki na leczenie w Polsce informował w czwartek w Strasburgu b. prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski. "Mam nadzieję, że bardzo szybko pan Łucenko przyjedzie do Polski na kontynuowanie leczenia. To też jest bardzo ważne, by pokazać, że taka możliwość jest" - powiedział Kwaśniewski dziennikarzom w Parlamencie Europejskim. Podkreślił, że zależy na tym premierowi Donaldowi Tuskowi. Łucenko, były szef ukraińskiego MSW i jeden z najostrzejszych krytyków prezydenta Wiktora Janukowycza, został skazany na cztery lata więzienia, m.in. za sprzeniewierzenie pieniędzy państwowych. Zdaniem opozycjonisty wyrok ten był umotywowany politycznie. Stanowisko to podziela Unia Europejska. Dekret Janukowycza o ułaskawieniu Łucenki obserwatorzy uznali za wynik działalności Kwaśniewskiego i b. szefa Parlamentu Europejskiego Pata Coxa, którzy z ramienia PE obserwują postępowania sądowe wobec ukraińskich polityków opozycyjnych. Podczas pobytu w areszcie i w więzieniu Łucenko poważnie podupadł na zdrowiu. Uskarża się m.in. na serce, cierpi też na marskość wątroby, będącą wynikiem prowadzonej w więzieniu głodówki. W styczniu przeszedł operację polipa jelita. Z Kijowa Jarosław Junko