Na pytanie o to, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński wybrał dobry moment, obiecując tuż przed strajkiem nauczycieli, dopłaty dla rolników (w tym 100 zł do tucznika i 500 zł na krowę), Ryszard Legutko powiedział, że "to taki dobry moment jak każdy inny". Podkreślił także, że konwencja Prawa i Sprawiedliwości, na której padły te obietnice, poświęcona była tematyce rolniczej, a rolnicy czują się w Polsce niedowartościowani. Polityk dodał, że oferta premier Szydło dla nauczycieli była bardzo szczodra, znacznie bardziej szczodra niż ta przedstawiona rolnikom. W programie Studio Europa, realizowanym wspólnie przez DW i Interię w Brukseli, udział wzięli europoseł PiS Ryszard Legutko oraz europoseł Joachim Zeller z niemieckiej CDU. Nie chcemy szkodzić Polakom Obaj politycy wypowiadali się także o przegłosowanym kilka dni temu przez Parlament Europejski pakiecie mobilności. Nowe przepisy regulujące przewozy międzynarodowe są niekorzystne dla Polski. Dlatego m.in. europosłowie PiS chcą zaskarżyć głosowanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. - Na sesji plenarnej poddano pod głosowanie sprawozdania, które zostały odrzucone przez komisję. Dosłownie wszystkie możliwe zasady legislacji zostały tutaj złamane - powiedział europoseł PiS. Z zarzutami nie zgodził się Joachim Zeller. - Więcej niż dwie trzecie posłów zagłosowało "za". To był jasny wynik. Polityk CDU zapewnił: - Nie chcemy szkodzić Polakom czy Bułgarom. Chodzi to, by ludzie mieli dobre warunki pracy w transporcie międzynarodowym. Musimy przyznać, że zwłaszcza kierowcy z Europy Wschodniej muszą pracować w nieludzkich warunkach. Poniżej godności Tuż po głosowaniu w PE, europoseł PO Janusz Lewandowski powiedział: "to jest swoisty wyrok zbiorowy, jakie odsiadują wszystkie tzw. nowe kraje za poczynania Kaczyńskiego i Orbana. Widać zmianę klimatu wobec naszej części Europy". - Jest poniżej mojej godności komentowanie wypowiedzi posła Lewandowskiego, którego słowa są z reguły skrajnie niemądre - zareagował polityk PiS. - Ale pomijając personalia, to od dłuższego czasu widoczne jest, że w UE są równi i równiejsi. Kraje Europy Wschodniej, które w pewnym momencie wyszły z roli uczniów i zaczęły dbać o własne interesy nagle spotykają się z arogancją władzy starej Unii. Na pytanie o to, dlaczego Niemcy w najlepsze prowadzą interesy z Rosją w czasie, gdy kraj ten jest obłożony sankcjami unijnymi, Zeller powiedział, że "nie są to fantastyczne interesy". - Pochodzę z Berlina i ze względu na sankcje berlińska gospodarka straciła wiele kontaktów z Rosją - przyznał niemiecki polityk. Z korzyścią dla twórców Obaj politycy odnieśli się także do nowych przepisów dotyczących praw autorskich w internecie. - Skorzystają na nich głównie twórcy. Dotychczas na ich pracy często zarabiały głównie wielkie platformy internetowe. Te przepisy to regulują - powiedział Zeller. Natomiast zdaniem polskiego polityka, nowe regulacje są dużym zagrożeniem dla wolności w internecie. - Cenzura już istnieje. Ja czuję, że żyjemy w świecie, gdzie można zrobić coraz mniej i powiedzieć coraz mniej - powiedział Ryszard Legutko. Całą rozmowę można obejrzeć w najnowszym odcinku Studia Europa. Publikacja pełnego odcinka u nas o 10.00. Program prowadzą Jowita Kiwnik Pargana, DW i Agnieszka Waś-Turecka, Interia.