- Odzyskałem wolność, lecz będę kontynuował walkę o przestrzeganie praw człowieka - powiedział dziennikarzom Trivedi po opuszczeniu aresztu. Adwokat oskarżonego Vijay Hiremath ma nadzieję, że jego klient zostanie oczyszczony ze wszystkich zarzutów. Skargę na Trivediego, znanego karykaturzystę i działacza politycznego, złożył bombajski prawnik, który uznał, że jego rysunki są antyindyjskie. Rysownika oskarżono także o znieważenie flagi narodowej i działalność wywrotową. Karykatury Trivediego krytykują szerzącą się w Indiach korupcję. Jeden z rysunków, przez które trafił do aresztu, przedstawia godło Indii; jednak zamiast lwów widnieją na nim wygłodniałe wilki, a pod spodem znajduje się napis: "Niech żyje korupcja". Drugi kontrowersyjny rysunek obrazuje parlament indyjski jako ogromną muszlę klozetową. W poniedziałek organizacje broniące wolności i praw człowieka oraz media na całym świecie mocno skrytykowały decyzję o aresztowaniu karykaturzysty i wezwały władze Indii do uwolnienia i uniewinnienia Trivediego.