Kurz zapowiedział w sobotę przeprowadzenie przedterminowych wyborów parlamentarnych tak szybko, jak to możliwe, w związku ze skandalem, jaki wywołało opublikowanie nagrania, na którym jego zastępca Heinz-Christian Strache z populistyczno-prawicowej Austriackiej Partii Wolności (FPOe) oferował państwowe kontrakty rzekomej inwestorce z Rosji w zamian za pomoc w uzyskaniu przez jego partię lepszego wyniku w wyborach. Portal wskazuje, że na dłuższą metę skandal może Kurzowi wręcz pomóc. Kanclerz jest najbardziej popularnym politykiem w Austrii i sprawa może wzmocnić pozycję jego Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) w wyniku nowych wyborów, jeśli zdoła pozyskać głosy niezadowolonych wyborców FPOe. "Pytanie brzmi: jak powstałby rząd bez FPOe w coraz bardziej zbałkanizowanym krajobrazie politycznym Austrii?" - czytamy. Politico wskazuje, że OeVP utrzymuje wyraźną przewagę w krajowych badaniach opinii publicznej, uzyskując 33-34 proc. poparcia w sondażach sprzed wybuchu afery. Socjaldemokraci, którzy rywalizują z Kurzem, osiągnęli blisko 27-procentowy wynik, a FPOe zajęła trzecie miejsce z niewiele ponad 26 proc. poparcia. Urzędnicy i komentatorzy w sąsiednich Niemczech i innych krajach Europy wezwali Kurza do porzucenia FPOe, argumentując, że zagrożona jest jego własna wiarygodność. Prezydent Austrii Alexander Van der Bellen dołączył do głosów potępiających zachowanie Strachego i przyjął wezwanie Kurza do przeprowadzenia nowych wyborów, podkreślając, że "Austriacy mają prawo mieć rząd, któremu mogą zaufać, rząd ceniony i szanowany w Europie i na całym świecie" oraz oceniając, że trzeba "odbudować to zaufanie, a ta odbudowa jest możliwa tylko dzięki nowym wyborom". Skandal międzynarodowy? Zdaniem portalu skandal może przełożyć się na sytuację polityczną również poza granicami Austrii, bo od lat skrajnie prawicowe partie Europy stały w obliczu oskarżeń o współpracę za kulisami z Rosją. "Biorąc pod uwagę, że skrajnie prawicowi liderzy we Włoszech i Francji realizowali podobną strategię przyjazną Rosji, w nadchodzących dniach będą mogli sami stawić czoło niewygodnym pytaniom" - wskazuje. Jednoczenie się prawicowych partii Sprawa ta może również skomplikować wysiłki na rzecz zjednoczenia skrajnie prawicowych partii Europy w ramach nowego sojuszu politycznego po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Komentatorzy oczekiwali, że FPOe dołączy do partii Liga wicepremiera Włoch Matteo Salviniego oraz francuskiego ugrupowania Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, a także być może Fideszu premiera Węgier Viktora Orbana, tworząc największą w PE "grupę eurosceptyczną". "Strache odegrał kluczową rolę w koordynowaniu kontaktów między stronami, ale w następstwie skandalu inni przywódcy prawdopodobnie spróbują zdystansować się od Austriaków" - wskazuje Politico. Z Brukseli Łukasz Osiński