Do zaginięcia Abbygail Lawton doszło na początku stycznia, ale dopiero teraz zdecydowała się na opowiedzenie swojej historii mediom. 21-latka zaginęła podczas epizodu kryzysu zdrowia psychicznego, a zaniepokojeni bliscy zaalarmowali policję. Nie była to pierwsza taka sytuacja. Policja weszła do domu zaginionej. Usiedli przed telewizorem Z oświadczenia Greater Manchester Police, które cytuje BBC, wynika, że policjanci zostali "zobowiązani do pozostania w domu kobiety", by zaopiekować się nią, gdyby nieoczekiwanie wróciła. W tym czasie inni funkcjonariusze prowadzili poszukiwania w terenie. Podczas czekania na dalsze polecenia policjanci korzystali z urządzeń w domu kobiety. Włączyli telewizor, oglądali programy w serwisie Netflix, używali też ciężarków do ćwiczeń. Policjanci opuścili swój "posterunek" ok. godz. 1 w nocy. Funkcjonariusze nie zdawali sobie sprawy, że zaginiona kobieta cały czas ich obserwuje. 21-latka otrzymywała alerty o niespodziewanych gościach w jej domu na komórkę. Śledziła zachowanie policjantów przy pomocy domowego monitoringu. Policja wyjaśnia: Nie naruszyli standardów Lawton została odnaleziona przez funkcjonariuszy o godz. 4 rano. Została zatrzymana w związku z "marnowaniem czasu policji", a następnie przewieziona do aresztu na 12 godzin. Nie postawiono jej jednak żadnych zarzutów. - Myślisz, że policjanci są po to, by ci pomóc, ale potem siadają i robią to, co robią. Nie ma to żadnego sensu - stwierdziła kobieta w rozmowie z BBC. Według 21-latki zachowanie policjantów było "nieprofesjonalne" i "podważyło jej zaufanie do formacji", bo przy poprzednich podobnych sytuacjach funkcjonariusze po przeszukaniu domu kobiety wracali do swojego auta. Kobieta złożyła oficjalną skargę na działania funkcjonariuszy, ale policja twierdzi, że funkcjonariusze nie naruszyli panujących standardów. - Byli na miejscu, by chronić kobietę, gdyby wróciła pod wskazany adres - przekazał rzecznik formacji. Dodał też, że rozumie, że publikacja nagrań bez nakreślenia kontekstu "może podważyć zaufanie publiczne". Oddział ds. Standardów Zawodowych zaapelował do policjantów, by "wyciągnęli wnioski ze złożonej skargi". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!