Rzecznik Christer Harplinger powiedział, że część nogi okryta była skarpetką i znajdowała się w bucie. Odkrycia dokonano we wtorek około południa w turystycznej miejscowości Tylosand, pod Halmstadem. Obecnie sprawą zajmuje się policja dochodzeniowa. Chce porównać DNA stopy z krajowym rejestrem osób zaginionych. Wiadomo, że stopa przez długi czas leżała w morzu. Okrycie policji w Szwecji przypomina podobne zdarzenia z Kanady. W Kolumbii Brytyjskiej w ciągu ostatniego roku morze wyrzuciło kilka butów ze stopami. Kanadyjskim władzom nie udało się jednak wyjaśnić tej zagadki. Najprawdopodobniej obie sprawy nie są ze sobą powiązane.