Źródło w siłach bezpieczeństwa, które nie podało, w jakim miejscu doszło do akcji policji, oświadczyło, że większość zatrzymanych to przedstawiciele grup i organizacji nacjonalistycznych. Wśród zatrzymanych są niepełnoletni. Wcześniej media niezależne podały, że policja zatrzymała około 20 osób w rejonie ulicy Twerskiej, jednej z centralnych arterii Moskwy. Są to uczestnicy tzw. spaceru opozycji, akcji protestu przeprowadzanej cyklicznie w niedzielę. Zgromadziła ona tym razem około stu osób. Wcześniej w niedzielę w innym miejscu, na placu Maneżowym koło Kremla funkcjonariusze zatrzymali, według różnych szacunków, od czterech do sześciu osób. W mediach społecznościowych pojawiały się w ostatnich dniach wezwania do demonstracji w tym miejscu. Do apeli tych nie przyznała się żadna z sił opozycyjnych. Aleksiej Nawalny oświadczył, że nie nawoływał do wyjścia na ulice, a były więzień polityczny Michaił Chodorkowski nazwał "spacer wolności" - "prowokacją". Na placu Maneżowym pojawiło się w niedzielę kilkaset osób, w tym bardzo wielu dziennikarzy. Tydzień temu w Moskwie demonstrowało ponad 30 tysięcy Rosjan. Demonstracje antyrządowe pod hasłami walki z korupcją odbyły się także w 82 innych miastach. Po tamtych demonstracjach policja w Moskwie zatrzymała 1030 osób, z których kilkadziesiąt zostało ukaranych aresztami administracyjnymi.