Mężczyzna wyglądający jak czołowy polityk Unii Europejskiej jeździł w sobotę po Sipoo samochodem marki Mercedes. W pewnym momencie zatrzymał jednego z mieszkańców miasteczka, opowiadając, że ma do oddania markowe ubrania wykorzystane podczas pokazu mody. Kiedy napotkany nie zgodził się przyjąć prezentu, "sobowtór" Barosso wycenił towar na 400 euro. Ostatecznie cenę ustalono okazyjnie na poziomie 200 euro. Panowie udali się do bankomatu, kiedy jednak "sobowtór" Jose Manuela Barroso otrzymał pieniądze, natychmiast uciekł. Za 200 euro mieszkaniec Sipoo nie nabył luksusowych ubrań, ale cztery zwykłe kurtki ze sztucznej skóry, cztery koszule męskie, dwa krawaty i dwa paski.