Po gwałcie na 11-letniej dziewczynce we wczesnych godzinach porannych w środę właściciele kempingów zostali poproszeni o podwyższenie środków bezpieczeństwa. Ofiara została zaatakowana w trakcie snu w namiocie na kempingu w Saint-Didier-sous-Aubenas. Oficerowie policji wiążą tę sprawę z kilkoma innymi atakami o podłożu seksualnym, które wydarzyły się w tym regionie na kempingach od końca czerwca. Prawdopodobnie ten sam napastnik zaatakował już siedem dziewczynek w wieku od 7 do 12 lat, w tym jedną Holenderkę przebywającą we Francji z rodziną na wakacjach. Menedżer kempingu, na którego terenie miał miejsce ostatni atak, nie chciał rozmawiać z AFP, ale inni właściciele pól biwakowych w regionie potwierdzają, że przedsięwzięli szczególne środki, by zapobiec dalszym atakom. Zatrudniono strażników patrolujących kempingi nocą, a każdy gość ma obowiązek nosić opaski na nadgarstkach, by łatwiej było mieć pewność, że na terenie znajdują się tylko uprawnione do tego osoby. Policja dysponuje rysopisem podejrzanego w wieku około 40 lat, ale na razie nie udostępnia jego wizerunku publicznie. Departament Ardeche jest jednym z najbardziej zielonych regionów kraju, a jego atrakcyjność ściąga tutaj latem amatorów biwaku pod gołym niebem z całej Europy. Tłum. ML