Makabrycznego odkrycia funkcjonariusze dokonali we wsi Darry w nadmorskim kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn, 40 km na wschód od Kilonii, dzięki wskazówkom matki chłopców, która sama zgłosiła się na policję. - Z dotychczasowego rozpoznania wynika, że motywu należy się doszukiwać w chorobie psychicznej matki - oświadczyła policja w Kilonii. 31-letnia kobieta została przewieziona do zakładu psychiatrycznego. Z doniesień rozgłośni radiowej NDR wynika, że matka otruła dzieci tabletkami, po czym udusiła je plastikowymi torebkami. Policja odmawia jednak podania szczegółów dotyczących okoliczności oraz przebiegu zbrodni, dopóki nie będą znane wyniki zaplanowanej na czwartek obdukcji. Drugi kanał niemieckiej telewizji (ZDF) powiadomił, że kobieta samotnie wychowywała pięciu chłopców, którzy mieli różnych ojców. Z doniesie agencji dpa wynika, ze mieszkańcy Darry są wstrząśnięci. Twierdzą, że tej miary tragedia w ich spokojnej wsi nigdy wcześniej nie miała miejsca. Równolegle trwa w Niemczech inne dochodzenie w sprawie dzieciobójstwa. W ubiegłym tygodniu policja aresztowała w Plauen we wschodnioniemieckiej Saksonii 28-letnią kobietę. Zwłoki dwóch jej kilkuletnich córek odnaleziono w lodówce oraz w piwnicy jej domu, natomiast w środę na balkonie natrafiono na zwłoki trzeciej dziewczynki. Kobieta zaprzecza, jakoby zamordowała swoje dzieci.