Jak podaje papuański dziennik "The Nation", we wtorek rozpoczął się w sądzie okręgu Madang na północy Papui-Nowej Gwinei proces członków sekty. Liczy ona około tysiąca członków i działa w głębi kraju, na trudno dostępnym płaskowyżu zamieszkanym przez bardzo prymitywne, zabobonne plemiona. Mieszkańcy tej części kraju wierzą na ogół, że winę za każdą śmierć, chorobę lub nieszczęśliwy wypadek ponoszą osoby posługujące się czarami - czytamy w raporcie na ten temat opracowanym przez Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka. Według lokalnego oddziału Amnesty International, tylko w jednym, 2008 roku, doszło we wspomnianym regionie Papui-Nowej Gwinei na tle tych przesądów do co najmniej 50 zabójstw.