Poleci do Moskwy mimo nacisków. Unia Europejska postawiła sprawę jasno
Prezydent Serbii Aleksandar Vučić poleci do Moskwy. Mimo nacisków i ostrzeżeń ze strony Unii Europejskiej polityk weźmie udział w obchodach Dnia Zwycięstwa 9 maja w Moskwie. Wraz z nim planuje wybrać się również premier Słowacji Robert Fico. Zdaniem unijnych przedstawicieli taka decyzja zostanie odebrana jako poparcie rosyjskiej agresji na Ukrainie.

Prezydent Serbii Aleksandar Vučić potwierdził, że nie zamierza zmienić swojej decyzji i wybierze się 9 maja na paradę z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie.
Jak przekazała agencja Associated Press, przywódca poinformował również, że jedna z serbskich jednostek wojskowych weźmie udział podczas tego wydarzenia na Placu Czerwonym.
Aleksandar Vučić poleci do Moskwy. Weźmie udział w paradzie
Serbski prezydent podkreślił, że to pierwszy raz, kiedy Serbia weźmie udział we "wspólnym organizowaniu parady".
- W nadchodzącym okresie będziemy pod presją w związku z wydarzeniem w Moskwie, w którym ogłosiliśmy nasz udział - powiedział prezydent.
Europejscy urzędnicy ostrzegali wcześniej Vučicia przed podjęciem takiej decyzji. Zdaniem unijnych przedstawicieli będzie to naruszenie kryteriów potencjalnego członkostwa Serbii w strukturach UE.
Dodano także, że taka wizyta zostanie odebrana jako poparcie dla Putina i jego agresji w Ukrainie.
Naciski UE w sprawie parady w Moskwie. Robert Fico odpowiada
Jak zaznaczyła w połowie kwietnia wysoka przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kaja Kallas, UE "bardzo jasno dała do zrozumienia, że nie chce, aby jakikolwiek kraj kandydujący uczestniczył w tych wydarzeniach 9 maja w Moskwie".
Mimo tego prezydent Serbii uda się do stolicy Rosji, tak jak premier Słowacji Robertem Fico. Ten z kolei uznał uwagi unijnej polityk za "lekceważące".
Źródło: Associated Press / Ukraińska Prawda