Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem na Davenport Street w brytyjskiej miejscowości Bolton. Jak pisze brytyjska prasa, powołując się na wypowiedzi okolicznych mieszkańców, sprawców było 3-4. Na głowach mieli kominiarki. Podjechali do mężczyzny samochodem, wysiedli, zaatakowali go maczetami, a potem uciekli. - Zostawili go na środku ulicy. Jego dziewczyna trzymała go za głowę i krzyczała, żeby ktoś zadzwonił na policję - mówił jeden ze świadków dziennikarzowi portalu manchestereveningnews.co.uk. Zaatakowany Polak przyjechał do Wielkiej Brytanii 10 lat temu z Koszalina. Pracował jako kierowca samochodu dostawczego. Trenował boks oraz walki mieszane. Brytyjska policja poinformowała o zatrzymaniu jednego z podejrzanych - to 29-letni mężczyzna.