Neapolitańskie Poggioreale ma ponurą sławę jako więzienie najbardziej przepełnione w Europie, w którym panują ciężkie warunki, a kary odbywają tam m.in. mafiozi. Media podały, że Polak Robert L., oczekujący w areszcie śledczym na proces za zabójstwo murarza z Ukrainy, zrobił sznur z prześcieradła i przeskoczył na drugą stronę muru. W więzieniu przebywał od grudnia zeszłego roku. To pierwsza udana ucieczka z tego więzienia od stulecia - odnotowano w relacjach telewizyjnych. Przed kilkoma laty, gdy jeden z więźniów próbował uciec, odniósł ciężkie obrażenia. Szef związku zawodowego pracowników straży więziennej z Neapolu Luigi Castaldo stwierdził, że przyczyną niedzielnego zdarzenia są braki w personelu w więzieniu, w którym około 200 funkcjonariuszy pilnuje 2,5 tys. osadzonych. Więźniów jest tam - jak przypomniał - o 800 więcej, niż jest miejsc.