Polak groził załodze samolotu bombą, którą jakoby miał przewozić w bagażu podręcznym. Po obezwładnieniu i aresZtowaniu napastnika przez policję, okazało się, że blefował. Z powodu Polaka, samolot opóźnił swój lot o ponad osiem godzin. Pasażerowie musieli oczekiwać na odlot na lotnisku. Mężczyzna stanie przed brazylijskim sądem.