Do wypadku doszło o godz. 23.20 w sobotę (20 minut po północy czasu polskiego) na autostradzie M1 w pobliżu miejscowości Dunstable w hrabstwie Bedfordshire, na południe od zjazdu nr 11. Zarejestrowany w Polsce volksvagen passat zderzył się z jaguarem. Kierowca passata oraz dwóch mężczyzn i dwie kobiety, którzy jechali jaguarem, zginęli na miejscu. Insp. Colin Bonner z policji w Bedfordshire powiedział, że nie wie, dlaczego passat jechał pod prąd. - Wygląda na to, że samochód zmierzał do zjazdu 10, gdzie są prowadzone roboty drogowe i objazdy, ale droga była przejezdna. Nie było żadnego powodu, by zawrócił - być może zrobił to ze względu na roboty, może mu się coś pomyliło, a może był chory. Bardzo nam, zależy na kontakcie z osobami, które widziały to zajście - powiedział. Policja zaapelowała do świadków o informacje. - Samochody były nie do rozpoznania i nie mogliśmy już w żaden sposób pomóc ofiarom - powiedział Gary Sanderson ze służb pogotowia ratunkowego. Dodał, że fragmenty pojazdów rozrzuciło na dość długim odcinku autostrady. Rzeczniczka policji z Bedfordshire powiedziała, że rodzina kierowcy polskiego samochodu mieszka w Polsce i podejmowane są próby skontaktowania się z nią - pisze na stronie internetowej dziennik "Independent".