Mężczyźni zostali zatrzymani w Coquelles we Francji, tuż przed wjazdem do tunelu pod Kanałem La Manche. W furgonetce, którą podróżowali Polak i Czech, celnicy znaleźli aż 79 sztuk broni palnej oraz amunicję. Broń ukryta była w skrytce w bloku silnika. Jak podaje "The Guardian", celnicy otrzymali wcześniej informację o próbie przemytu od brytyjskich służb specjalnych. "To dopiero początek śledztwa, ale mamy podejrzenia, że broń miała zostać użyta przez przestępców na terenie Londynu. Nie muszę zaznaczać, jakie zagrożenie stanowiłaby dla porządku publicznego" - powiedział Graham Gardner z brytyjskiej National Crime Agency. "Ta broń trafiłaby na londyńskie ulice. Skutki tego mogłyby być tragiczne i spowodowałyby niewysłowione szkody w naszej społeczności" - dodał inspektor Michael Gallagher z londyńskiej policji. Policja przeszukała również nieruchomość w Slough, gdzie mieszkał zatrzymany obywatel Czech. Dziś obaj mężczyźni staną przed sądem.